Namaszczenie w sakramentach oznacza pewne uczestnictwo człowieka w kapłańs
twie Chrystusa. W tym sakramencie obrzęd namaszczenia oznacza szczególny udział chorego w zbawczym cierpieniu Chrystusa - Arcykapłana. W tym sakramencie Chrystus wzywa chorego do połączenia swoich cierpień z Jego cierpieniami. Chory, namaszczony olejem chorych i umocniony modlitwą Kościoła, łączy się z Jezusem, który w ogrodzie Gestsemani “począł się smucić i odczuwać lęk” (Mt 26,37) i modlił się: “Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech mnie ominie ten kielich; wszakże nie jak Ja chcę, lecz jak Ty” (Mt 26,39). W sakramencie tym chory łączy się z Chrystusem, któremu ukazał się anioł z nieba i umacniał Go (Łk 22,45). Chory idzie z Jezusem na samą Golgotę. Nie rozłącza się ze swoim Zbawcą i z Nim oddaje się Bogu: “Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego” (Łk 23,46).Namaszczenia chorych udziela się zasadniczo po spowiedzi. Jeżeli chory nie może się spowiadać, sakrament ten odpuszcza grzechy, o ile chory żałował i pragnął tego odpuszczenia (namaszczenie warunkowe). Źródłem siły dla chorego, aby swoje cierpienia umiał i mógł łączyć z cierpieniami Chrystusa, jest Misterium Paschalne, to jest śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa. To Misterium uobecnia się w Eucharystii i dlatego po namaszczeniu podaje się choremu Komunię św.
W tej drodze, jaką chory odbywa z cierpiącym Chrystusem towarzyszy mu cały Kościół. Chorego otacza na
jbliższa rodzina, sąsiedzi i inni członkowie parafii. Sakramentu udziela kapłan jako pomocnik biskupa, który co roku w Wielki Czwartek święci olej chorych.Sakrament namaszczenia chorych ustanowił Chrystus, a pouczył nas o tym apostoł Jakub w swoim liście: “Ch
oruje ktoś wśród was? Niech sprowadzi kapłanów Kościoła, by modlili się nad nim i namaścili go olejem w imię Pana. A modlitwa pełna wiary będzie dla chorego ratunkiem i Pan go podźwignie, a jeśliby popełnił grzechy, będą mu odpuszczone” (Jk 5,14-15).Wielkim błędem jest traktowanie tego sakramentu jako “sakramentu umierających” (dawniej “ostatnie namas
zczenie”). Tu bardzo praktycznie sprawdza się prawdziwość wiary zarówno chorego jak i jego najbliższych. Często rodzina zwleka do ostatniej chwili, żeby nie “przestraszyć” chorego. Efekt jest taki, że często człowiek będąc już nieprzytomny nie może w pełni skorzystać z dobrodziejstw tego sakramentu, który ma być dla odchodzących do wieczności świadomym pojednaniem z Bogiem i odpowiednim “zaopatrzeniem” na drogę. Ale ten sakrament też jest dla ciężko chorego, cierpiącego człowieka (niekoniecznie umierającego, może tylko w niebezpieczeństwie śmierci) właśnie wzmocnieniem, prośbą o uzdrowienie - proszę zwrócić uwagę na modlitwę końcową, trudno dla umierającego prosić o “przywrócenie mu pełnego zdrowia duszy i ciała, aby mocą Bożego miłosierdzia uzdrowiony nabrał sił do pełnienia swych obowiązków”.Sakrament namaszczenia chorych może być przyjmowany wiele razy np. przy długotrwałej chorobie, lub w różnych, trudnych wypadkach. Przyjmujący sakrament nie musi być obłożnie chory, można o niego poprosić np. przed ważną, trudną operacją.
Przygotowanie:
Obrzędy:
(opr. Wioletta Masiuda na podstawie Katechizmu Religii Katolickiej dla kl. VII, Wyd. Wrocławskiej Księgarni Archidiecezjalnej, Wrocław 1983)