„Listy z Afryki”
Ks. Kazimierza Kubata SDS
Zamówienie książki
Tutaj można zamówić książkę

zapraszam też do obejrzenia stron Autora
Kazania i Homilie
Wierzyć Dzisiaj
z bardzo ciekawymi artykułami
i kazaniami

 

  Zachęcam do lektury wyboru listów ks. Kazimierza Kubata SDS. Tematyka tych listów jest bardzo różnorodna i otwarta na zdarzenia, które przynosi życie. Możemy z całą świeżością spojrzenia odkrywać „od podszewki” nowy, fascynujący świat kultury i przyrody afrykańskiej.
   Autorem tych listów jest salwatoriański kapłan i misjonarz, który wiele lat pracował w Afryce. Pisze językiem bardzo prostym, można powiedzieć, gawędziarskim, czasem dosadnym lub pełnym humoru. Jest człowiekiem o szerokich zainteresowaniach intelektualnych, wnikliwy i bardzo krytyczny obserwator, ale także o ogromnej wrażliwości na ludzką biedę. Bardzo trafiają do serca słowa: „Kiedy się jest tutaj i kiedy widzi się to wszystko z bliska, a jeszcze bardziej kiedy się nie umie tej biedzie zaradzić, to chciałoby się powyciągać wszystkie bułki z koszów i wszystek chleb ze śmietników (którego tak wiele się poniewiera) i przywieźć to tutaj”.
   Ks. Kazimierz widzi bardzo ostro kontrasty i niesprawiedliwość tak bardzo rzucającą się w oczy zwłaszcza w najuboższych krajach Trzeciego Świata. Woła w swojej bezradności do wszystkich chrześcijan o życie bardziej zgodne z Ewangelią:
   „Czy to jest jeszcze chrześcijaństwo, kiedy jeden chrześcijanin umiera z nudów, bo nie ma co zrobić z bogactwem, które nagromadził, albo z przejedzenia, podczas gdy inny - również chrześcijanin - umiera w tym samym czasie z głodu, bo nie ma za co kupić chleba?”

 
  Część pierwsza obejmująca
lata 1992-95 zawiera listy z Zairu (obecnie Republika Kongo), kraju rozdzieranego wówczas walkami plemiennymi. Siłą rzeczy porusza więc wiele gorących” tematów miejscowych, trudności i bolączek Kościoła lokalnego i powszechnego: Czasami zasypiając wieczorem modlę się, żeby nazajutrz obudzić się i nie widzieć tego wszystkiego tak ostro, przestać się tym wszystkim przejmować i martwić, przestać się bać, że żołnierze zbóje znowu gdzieś wpadną w nocy, splądrują dom i w bestialski sposób będą się znęcać nad ludźmi…Czy ja muszę być sumieniem świata? Czy naprawdę wszystkie cudze biedy i nieszczęścia muszą tak boleć i dokuczać?”  Część druga (lata 1996-99, po krótkim „przerywniku” angielskim) to listy z Tanzanii i pobliskich Wysp Komorów. Są to kraje leżące w bliskim sąsiedztwie Zairu, ale o innej specyfice i problemach. Ta część jest spokojniejsza, zawiera więcej refleksji wewnętrznych i duchowych, ale też i kłopoty zdrowotne, które wcześniej czy później atakują każdego przebywającego dłużej w tamtejszym klimacie.
   W części trzeciej zebrane zostały artykuły o tematyce misyjnej pisane w różnym czasie i miejscu. Są może trudniejsze w odbiorze od listów, ale zawierają ciekawe analizy kultury, filozofii i socjologii ludów afrykańskich. Na szczególną uwagę zasługuje wzruszający tekst wieńczący misyjną część książki pt. „Dylematy misjonarza”, pisany „w czasie jednych z wakacji w Polsce - ojczyźnie z urodzenia tęskniąc za Afryką - ojczyzną z zakochania”.
   Ostatnia część czwarta ma niewiele wspólnego z misjami. Są tu artykuły pisane z wielką swadą i poruszające newralgiczne tematy współczesnego świata - prawdy, wolności, władzy, sprawiedliwości, wrażliwości... Nie można przejść obok tych tekstów i problemów obojętnie, poruszają sumienie i pobudzają do pójścia za gorącym wezwaniem założyciela Zgromadzenia Zakonnego Salwatorianów, O. Franciszka Marii od Krzyża Jordana: Jeśli jest na świecie choćby jeden człowiek, który nie zna i nie kocha Chrystusa, nie wolno ci spocząć”. 
   Wpływy ze sprzedaży tej książki Autor przeznaczył na pomoc dzieciom w Afryce

***********

    Ks. Kazimierz Kubat SDS pochodzi z Podhala. Urodził się 1 marca 1956 r. w Nowym Targu. W 1975 roku wstąpił do Zgromadzenia Zakonnego Salwatorianów i po odbyciu studiów w Seminarium Duchownym Salwatorianów w Bagnie otrzymał święcenia kapłańskie 8 maja 1982 roku. Pracował w Polsce jako wikariusz w Bielsku-Białej, następnie studiował na KUL filozofię przyrody, filozofię nauk i inne pokrewne dziedziny filozoficzne. W latach 1988/89 pracował jako wikariusz w Obornikach Śl. W 1990 roku wyjechał do Belgii, gdzie studiował na Université Catholique w Louvain-la-Neuve.
    Od 2 września 1992 roku pracował w Zairze (dzisiaj Republika Demokratyczna Kongo) w regionie Shaby (Katangi), będąc wykładowcą filozofii w Wyższym Seminarium Duchownym Jana XXIII prowadzonym w mieście Kolwezi przez O.O. Franciszkanów. Angażował się w pracę duszpasterską w parafii Matki Bożej Fatimskiej w Kolwezi i głoszenie rekolekcji zamkniętych.
    Od stycznia 1996 do 2002 roku był wykładowcą filozofii w Wyższym Seminarium Duchownym prowadzonym przez XX Salwatorianów w Morogoro, w centralnej Tanzanii. W międzyczasie kilkakrotnie był oddelegowany do pomocy w Misji Salwatoriańskiej na Komorach gdzie spędził kilka miesięcy zastępując ks. Jana Szpilkę SDS, tamtejszego Administratora Apostolskiego.

   Z lat 1992 - 1998 pochodzą niniejsze wspomnienia w formie listów pisanych do różnych adresatów, głównie z grupy oazowej w Obornikach Śląskich.

Wioletta Masiuda
Strona główna